Ekonomiści tłumaczą, że głowną przyczyną co do spowolnienia spadku inflacji są zakończenia promocji przez operatorów komórkowych, oraz zwiększone ceny większości usług telefonicznych. Można powiedzieć, że telefony komórkowe podniosły inflację aż o 0,2 punkta procentowego. Drugie miejsce, rzeczy które przyczyniają się do wzrostu inflacji, są droższe rzeczy związane z utrzymaniem mieszkania i same opłaty za nasze lokale mieszkalne. Ich wzrost o 0,4% w skali miesiąca podwyższył inflację aż o 0,11 punkta procentowego. Specjaliści twierdzą jednak, że to nie koniec, mówią, że jeśli ktoś myślał o końcu problemów związanych z tym polem musi się bardzo niemiło zaskoczyć. Niestety, nasze prognozy w pesymizm wprowadza również ciągle osłabiająca się wartość złotówki. Narazie ma to mniejsze znaczenie, ze względu na porę roku, ale kiedy nadejdzie zima, to na przykład cytrusy będziemy musieli kupić za obcą walutę, co w zasadzie jest kluczem do pogorszenia stanu inflacji na terenie naszego kraju. Jedynym lekarstwem na nasze inflacyjne problemy jest zmniejszenie popytu, tylko w ten sposób możemy zniwelować ciągle pogarszającą się pozycję złotego. Jednak to zadanie nie jest jak nam wiadomo zbyt proste.